Marta Fox przyznaje we wstępie, że prototypem tytułowej bohaterki jest jej córka Agata, która "urodziła się w dobrym humorze" i nigdy z tego nie wyrosła. Od napisania powieści minęło sporo lat. Dzisiaj Agata jest panią filolog, szczęśliwą mamą i żoną. Jej mąż - znany wokalista - chętnie wraca myslami do opisanych tutaj wydarzeń...